W dniach od 3 do 6 maja 2011 roku odbyły się w Paryżu już po raz XIII Międzynarodowe Warsztaty nt. Szpiczaka Mnogiego. Spotkanie zgromadziło ponad 2500 uczestników z 67 krajów z całego świata i odbywało się w szczególnym miejscu, gdyż wybrano Luwr, a dokładnie „Carrousel du Louvre”. Warsztaty zorganizowała francuska Grupa IFM, pod przewodnictwem trzech osób: Jean-Paul Fermand, Thierry Facon oraz Philippe Moreau. Omawiano tematy związane z najnowszą diagnostyka i leczeniem szpiczaka mnogiego zarówno u ludzi młodych jak i w starszym wieku. Ponadto odbyła się debata pt.: „Leczyć czy nie leczyć chorych ze stadium I szpiczaka mnogiego” pomiędzy S. Lonialem oraz M.-V. Mateos. Po debacie nie uzyskano konsensusu.
Zwrócono uwagę na problem wtórnych nowotworów w okresie terapii podtrzymującej lenalidomidem oraz przedstawiono konsensus przygotowany przez International Myeloma Working Group na temat postępowania diagnostycznego, leczniczego, terapii podtrzymującej, postępowania związanego z anemią, chorobą kostną, profilaktyką przeciwzakrzepową, szczepieniami ochronnymi oraz profilaktyką p-infekcyjną u chorych ze szpiczakiem mnogim.
Bardzo ciekawy wykład przedstawił profesor Vincent Rajkumar z Mayo Clinic na temat swoich poglądów, popartych EBM jak leczyć chorych nie kwalifikujących się do procedury przeszczepiania szpiku kostnego, czyli chorych powyżej 65-70 roku życia. Mając aktualnie bardzo szeroki wybór leków przeciwszpiczakowych według Rajkumara pacjentom nie należy podawać talidomidu z uwagi na toksyczność tego leku wyrażającą się polineuropatią obwodową >2 stopnia wg WHO u ponad 20% osób. Ponadto nie powinno się używać na początku terapii Alkeranu (Melfalanu), wysokich dawek Dexametazonu (dopuszczalne są niskie dawki dexametazonu) oraz Velcade (bortezomib) jedynie powinien być podawany 1x w tygodniu i najlepiej podskórnie, a nie jak do tej pory dożylnie.
Wg profesora Rajkumara wydaje się, że schemat MP nie powinien nigdy więcej być opcją leczniczą u chorych > 65-70 roku życia w związku z powyższymi danymi (patrz wykres).
Przy rozpoznaniu obligatoryjne powinno być u chorych badanie FISH i w zależności od wyniki badania należy dobierać odpowiednia terapię. Leczenie przeciwnowotworowe chorym należy podawać w związku z ryzykiem standardowym, pośrednim lub wysokim. Na podstawie zaleceń Mayo Clinic z USA mamy poniższą stratyfikację ryzyka, dostępną na stronie w sieci:
msmart.org:
W grupie standardowego ryzyka najlepszą opcją terapeutyczną obarczoną najmniejszymi działaniami ubocznymi i dającą 3-letni czas przeżycia u ponad 75% osób to Rd czyli Revlimid 25 mg przez 3 tygodnie i jeden tydzień przerwy oraz dexametazone 40 mg 1x w tygodniu, czyli mała dawka sterydów.
W grupie wysokiego i pośredniego ryzyka w pierwszej linii należy podawać Velcade co pokazano w wielu badaniach i daje to osiągniecie trwałych remisji, co jest to związane z dłuższym przeżyciem. Zwrócono ponadto uwagę, że nie wystarczy osiągnąć CR, powinno się też ją podtrzymywać np.: bortezomibem lub lenalidomidem.
U chorych z niewydolnością nerek na początku choroby w przebiegu szpiczaka mnogiego powinno się obligatoryjnie podawać bortezomib oraz sterydy co może odwrócić niewydolność nerek i dzięki temu wielu chorych może uniknąć dializoterapii.
Ponadto Nordycka Grupa Szpiczakowa pokazała dane kliniczne porównujące u ponad 500 chorych dożylne podawanie 30 mg i 90 mg kwasu pamidronowego przez okres 2 lat w terapii wspomagającej. Obie dawki są porównywalne i w związku z tym obecnie powinno się rekomendować dawkę 30 mg kwasu pamidronowego 1x w miesiącu przez okres 2 lat, jednak nie dłużej.
Ponadto zaprezentowano bardzo ciekawe i obiecujące dane kliniczne z nowymi lekami: carflizomibe, pomalidomide, panabinostat, elotuzumab, perifosine oraz vorinostat. Powyższe leki potencjalnie mogą działać u chorych opornych zarówno na lenalidomide oraz bortezomib.
Bardzo ciekawą prezentację na temat carfilzomibu i innych nowych inhibitorów proteasomu przedstawił dr A. Jakubowiak. W Jego badaniu połączeniu Carfilzomibu z Revlimidem i dexametazonem u de nowo chorych daje po 8 cyklach terapii odpowiedź CR oraz nCR u 61% osób, zaś odpowiedź częściową osiągnięto u 100% chorych. Ponadto bardzo obiecujące są dane kliniczne z zastosowaniem CEP-18770, ONX 0912 oraz Salansporamide (NPI-0052).
Najważniejszą i najbardziej optymistyczną widomością dla chorych jest to, iż średnie przeżycie w szpiczaku mnogim z 3-4 lat w przeszłości obecnie wynosi 6-7 lat i jest możliwa kolejna prolongacją tego okresu w związku ze stosowanym leczeniem podtrzymującym. Obecnie szpiczak mnogi u wielu osób można uważać jako schorzenie przewlekłe wymagające jednak ścisłego nadzoru ze strony zespołu leczącego.
Mam nadzieję, iż w czasie XIV Międzynarodowych Warsztatów nt. Szpiczaka Mnogiego, które odbędą się w 2013 roku w Kyoto w Japonii uda się przedstawić kombinacje lekową dającą trwałe wyleczenie w tym nowotworze.
Opracował: Artur Jurczyszyn